poniedziałek, 29 grudnia 2014

IV Zebranie Plenarne Delegatury Europa Wschód

W dniach od 27 do 31 grudnia, w Polsce, w naszym domu w Rembertowie, mamy spotkanie wszystkich sióstr, które są obecnie w Polsce, wraz z s. Agnieszką, która pomaga we wspólnocie nowicjatu europejskiego w Madrycie. Widocznym znakiem jedności z całym Zgromadzeniem jest obecność siostry Krystyny Ruberte naszej ekonomki generalnej.

W tych dniach, szczególnie będziemy przyglądały się naszej historii w ciągu ostatnich 3 lat (od ostatniego takiego zebrania) i przyjmując wskazania naszych dokumentów oraz słowa Ojca Świętego będziemy się starały patrząc w przyszłość nakreślić najważniejsze na te czas linie działania dla każdej z nas i dla naszych wspólnot.

W czasie zebrania są momenty modlitwy, pracy, refleksji oraz spotkań rekreacyjnych.





 Na mszy świętej:




























podczas zebrań:









                       











Podczas rekreacji:
 



Podczas posiłków:           


















 s. Luisa jest sekretarką spotkań, notuje wszystko bardzo dokładnie ułatwiając podsumowanie prac.



 s. Jolanta i s. Agnieszka zostały wybrane do zredagowania dokumentu końcowego naszych zebrań....
 

czwartek, 13 listopada 2014

Wspomnienie siostry Marii Patrocinio Giner

Dzisiaj, w naszym Zgromadzeniu wspominamy smierc meczenska, naszej siostry Hiszpanki, ktora zostala zamordowana w czasie wojny domowej w Hiszpanii. Beatyfikowana przez Papieza Jana Pawla II w 2001 roku, wraz z grupa meczennikow z Walencji.


Jak pisala:
¨Jezu jezeli potrzebujesz jakis kamyczek do odbudowy Hiszpanii oto jestem" 

Obysmy byly zawsze gotowe byc tym malym kamykiem w reku Boga......

piątek, 24 października 2014

Pielgrzymka na Jasna Gore, wraz z maturzystami z liceum....


Dnia 22.X.2014 w święto św. Jana Pawła II, chętni uczniowie z klas maturalnych, udaliśmy się na Diecezjalną Pielgrzymkę Maturzystów na Jasną Górę.  W Częstochowie padał deszcz i było zimno. Jednak przeżycia były gorące. W Bazylice Jasnogórskiej, w imieniu Mazowieckiego Kuratora Oświaty p. Emilia Wojdyłło skierowała do nas przesłanie pełne nadziei, czego w tym momencie bardzo nam potrzeba. W imieniu Ojców Paulinów, którzy opiekują się sanktuarium, bardzo serdecznie przywitał nas przeor zakonu. Mszę św. w naszej intencji odprawił ks. bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy Diecezji Warszawsko-Praskiej z licznym gronem obecnych tam księży. Ks. biskup miał z nami super kontakt. Jakie przesłanie zapamiętaliśmy? „Rób to, co do ciebie należy, a będziesz szczęśliwy”.



Bazylika była pełna młodzieży, która dobrze znała cel swojej podróży, co było widać po zachowaniu. Dla nas świadectwo wiary, tak licznej rzeszy młodych ludzi, było umocnieniem.

O godz. 14.30 w kaplicy Cudownego Obrazu, skąd wciąż rozlewa się tyle łask na tych, którzy wierzą w Boga, zostaliśmy zawierzeni (nasze sprawy, radości i trudności, nasza przyszłość) w ręce Maryi. Był czas na zwiedzanie, na spokojny czas modlitwy, na spożycie gorącego posiłku, na bycie razem.

Dziękujemy s. Jolancie Hernik za zorganizowanie tej pielgrzymki, a naszym paniom z grona pedagogicznego: p. E. Filipowicz, p.Cz. Gontar, p. M. Matyi i p. A. Wasiek za towarzyszenie w tym wyjeździe. Dziękujemy p. Annie Podgórskiej , wice-dyrektorce naszego liceum, która przyjechała o godz. 6.00 rano by nas pożegnać i życzyć dobrego dnia. Dziękujemy naszym gościom: ks. Łukaszowi Krupa za świadectwo powołania kapłańskiego i  p. Elżbiecie Krzywobłockiej za cichą i radosną obecność. Dziękujemy panom kierowcom za bezpieczną podróż oraz za to, że byli dla nas życzliwi. Cieszymy się, że mogliśmy tam być i w ciszy zastanowić się nad sobą, nad swoją przyszłością. Matura to tylko jakiś etap w naszym życiu.

                                                                Wdzięczni maturzyściJ


Gosc na lekcji religii w liceum....


Dnia 23.X.2014 na lekcji religii mieliśmy spotkanie z reżyserką filmów dokumentalnych, i dziennikarką w jednej osobie, panią Dorotą Petrus.
Tematem spotkania było poszukiwanie pasji swojego życia i jak odpowiadać tę pasję. Otrzymaliśmy wiele cennych wskazówek. Świadectwo życia p. Doroty, która emanowała radością i czuło się, że to co robi, naprawdę robi z pasją, było dla nas ważne. Potrzebujemy na tym etapie życia spotykać się z takimi ludźmi, którzy budzą nas z uśpienia. Co zapamiętaliśmy najbardziej? Wykorzystaj najlepiej jak potrafisz naukę w szkole średniej, bo to najbardziej procentuje w dalszym życiu. Mieliśmy też sposobność obejrzenia fragmentu najnowszego filmu p. Doroty pt. „Dar serca”, który za 2 tyg. będzie emitowany w TVP. Ufamy jednak, że ten film obejrzymy do końca, na lekcji religiiJ. Dziękujemy s. dr Jolancie Hernik za to, że zaprasza do nas ludzi wartościowych. Dziękujemy p. Dorocie za to, że chciała poświęcić nam swój cenny czas i przekazać konkretne wartości.

                                                        Uczniowie LILO

24 pazdziernika dzien Ojca Klareta...

Klaret głosił misje i rekolekcje początkowo sam, a później wspólnie z członkami założonego przez siebie Bractwa Apostolskiego. Przeszedł wzdłuż i wszerz ojczystą Katalonię, a następnie zreewangelizował Wyspy Kanaryjskie. Tam właśnie podjął ostateczną decyzję założenia Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Maryi, co też uczynił zaraz po powrocie na kontynent, 16 lipca 1849 r. Wkrótce potem otrzymał nominację na arcybiskupa Santiago na Kubie. Zgodził się ją przyjąć dopiero po paru miesiącach, upewniwszy się, że wybrano jego właśnie ze względu na misjonarskie doświadczenie. Zostawszy arcybiskupem nie przestał być misjonarzem. Owiany legendą misjonarski styl posługi pasterskiej arcybiskupa Klareta na Kubie stał się jednak przyczyną odwołania go po sześciu latach do Madrytu. Na Kubie, a później w Hiszpanii, przeżył on w sumie 14 zamachów na jego życie. Dopiero śmierć na wygnaniu, w cysterskim opactwie w Fontfroide w południowej Francji, uwolniła go od czyhających na jego życie hiszpańskich rewolucjonistów.





Wyniesiony na ołtarze przez Piusa XI 27 lutego 1934 r. i kanonizowany przez jego następcę 7 maja 1950 roku, święty Antoni Maria Klaret jest jedynym kanonizowanym Ojcem Pierwszego Soboru Watykańskiego.

czwartek, 23 października 2014

Trzeci dzien Triduum....

Według papieża Piusa XI, Klaret był nowoczesnym apostołem słowa drukowanego. Również w tym nie ma nic nadzwyczajnego. Kiedy zakładał w Barcelonie wydawnictwo (1848), w liczącym zaledwie 180 tys. mieszkańców Madrycie istniały cztery towarzystwa literackie, sto drukarni i ponad 50 czasopism, w tym przynajmniej 30 dzienników. Wielkość Klareta polega nie na nowości jego inwencji, ale na nowatorskim wykorzystaniu do ewangelizacji środków już istniejących. Camino recto będące pierwszym na świecie katechizmem ilustrowanym jest tego najlepszym przykładem: Klaret nie wymyślił książek z ilustracjami, ale posiadając zdolności plastyczne wpadł na genialny pomysł ubogacenia swego katechizmu własnymi rycinami. Jakie dziecko chciałoby dzisiaj uczyć się z katechizmu bez obrazków?
Klaret nie był odkrywcą szukającym rozgłosu, ani wynalazcą wykorzystującym posiadane zdolności do budowania własnej kariery. Zakładane przez niego liczne stowarzyszenia, w których odważnie wyznaczał świeckim bardzo odpowiedzialne funkcje apostolskie w Kościele, były odważną i nowatorską ale wyłącznie odpowiedzią na zastaną sytuację społeczno-religijną. Jedno z nich, Religiosas en sus Casas, Hijas del Inmaculado Corazón de María, założone w 1847 r., dzisiaj wchodzące w skład klaretyńskiego instytutu świeckiego „Filiación Cordimariana”, to organizacja dziewic konsekrowanych, instytucja z wielkim trudem przywracana do życia w Kościele dopiero w naszych czasach. Natomiast powstałe w tym samym roku Hermandad del Santísimo e Inmaculado Corazón de María stowarzyszenie rozwiązane przez biskupa Tarragony m.in. z powodu działających w nim diakonis było być może pierwszym w Kościele instytutem świeckim. Jak wiadomo istnienie tej formy życia konsekrowanego Pius XII zaaprobował dopiero w roku 1947, dokładnie sto lat później. Promowanie i przygotowywanie świeckich ewangelizatorów, ten tak charakterystyczny rys duchowości Antoniego Klareta, nie pozostaje bez silnego związku z sytuacją Kościoła jego czasów, pozbawionego religijnej posługi zakazanych prawem zakonów i innych form życia wspólnotowego duchownych, oraz możliwości wyświęcania nowych kapłanów.

środa, 22 października 2014

Drugi dzien Triduum...

W procesie rozpoznawania powołania i dojrzewania decyzji jego realizacji nie ma u Klareta nic wyjątkowego, nic nadzwyczajnego, nic co by nie było zgodne z tradycją Kościoła. Jest u Klareta klasyczny w historii życia zakonnego fundament biblijny jego powołania; jest tam wyraźne wezwanie do odpowiedzi na miłość Chrystusa i zobowiązanie do Jego możliwie doskonałego naśladowania; są wahania, osobiste wątpliwości i przeszkody stawiane przez innych; jest okres zafascynowania inną rzeczywistością i czas udanego budowania własnej kariery; w końcu jest też doświadczenie zdrady, ludzkiej ułomności, głębokiego kryzysu i wreszcie trwałego nawrócenia. Nic wyjątkowego, przeciwnie jakby odbicie naszych własnych doświadczeń, rodzaj zapowiedzi naszych współczesnych przeżyć, a jednocześnie bardzo głęboko zakorzenionych w historię życia konsekrowanego. Setki świętych założycieli i zakonników miało przed Klaretem podobne przeżycia, a jednocześnie są też one jakby naszymi najbardziej intymnymi doświadczeniami.


Klaret zamierzał zostać zakonnikiem, ale w 1829 r. wstąpił do seminarium diecezjalnego w Vic. Prowadził studia eksternistyczne i nie było mu lekko. Świątobliwy biskup postanowił jednak wyświęcić go przed czasem, w 1835 r. Rok później rząd rozwiązał wszystkie zakony męskie, a w 1837 r. wprowadził zakaz udzielania święceń kapłańskich. z pewnością nie był to przypadek, ale jeden z konkretnych znaków działania Bożej Opatrzności w życiu Klareta, które towarzyszyły mu od samego urodzenia: był piątym z jedenaściorga dzieci, z których dokładnie co drugie umierało w wieku niemowlęcym. Pech i prześladowania nie opuściły go aż do śmierci na wygnaniu, ale prawie zawsze wychodził z wszelkich opresji zwycięsko. Nie był szczęściarzem, chociaż przed nawróceniem uzbierał nie małą fortunę grając na loterii. Nie był wolny od błędów. Kiedy odkrył w sobie powołanie misjonarskie, zaopatrzony w listy polecające udał się do Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, nie wiedząc o tym, że latem w Rzymie urzędy są po prostu zamknięte. Popełniał też błędy ortograficzne, chociaż był arcybiskupem i przynajmniej formalnie, senatorem. Kastylijski nie był jego ojczystym językiem, ale nie przeszkadzało mu to w napisaniu ponad stu książek i broszur, z Camino recto (1843) na czele katechizmem, który stał się najbardziej poczytną pozycją na hiszpańskim rynku wydawniczym na przełomie XIX i XX wieku: 220 wydań na przestrzeni jednego stulecia. Założył w Barcelonie nowoczesną drukarnię i wydawnictwo, które w ciągu pierwszych 19 lat istnienia opublikowało 7 mln broszur i 3 mln książek (półtora miliarda stron).

wtorek, 21 października 2014

triduum przed swietem Ojca Klareta

Ten czas poswiecimy na przyblizenie historii zycia Ojca Klareta.....


Święty Antoni Maria Klaret

 Antoni Klaret był wspaniałym świętym kapłanem i misjonarzem, którym nie przestał być nawet zostawszy arcybiskupem. On sam owo misjonarskie powołanie do ewangelizowania świata uważał za najważniejsze. Mały wzrostem ale wielki duchem posiadał wspaniały głos, którym posługiwał się wyłącznie w służbie misjonarskiej posługi Słowa, przede wszystkim na ambonie i w konfesjonale. Słowo Boże głosił wszędzie, tam gdzie było i nie było to możliwe, na wszelkie już znane lub wymyślane przez niego sposoby: głosem, piórem, rysunkiem, konkretnym zaangażowaniem na rzecz najbardziej potrzebujących, chorych, biednych i prześladowanych, a jednocześnie przygotowywał innych do pełnienia tej samej misji głoszenia Słowa. Był promotorem aktywnego apostolatu świeckich w Kościele w pierwszej połowie XIX w., w Hiszpanii gdzie do 1834 r. istniał jeszcze trybunał Świętej Inkwizycji.

Urodził się w Sallent, w Katalonii, w przededniu wigilii Bożego Narodzenia 1807 roku. Początkowo uczył się i pracował w rodzinnym warsztacie tkackim, a następnie w latach 1827-1829 rozwinął błyskotliwą karierę zawodową w przemyśle tekstylnym Barcelony. Choć powodzenie w życiu zawodowym i towarzyskim nie osłabiły jego wrażliwości na ból i krzywdę ludzką, to jednak dopiero doświadczenie zdrady przez wspólnika, hazardzistę zaślepionego nieumiarkowaną żądzą zysku, pozwoliły mu zrozumieć zasłyszane niegdyś słowa Chrystusa, które w przeszłości niejednokrotnie stały się podstawą nawrócenia wielu świętych założycieli życia konsekrowanego: "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?" (Mt 16,26).

poniedziałek, 20 października 2014

20 Pazdziernika

POZNAJ Z NAMI OJCA KLARETA






CYTAT DNIA: 

„ Pośród tych zmiennych kolei losu miałem różne odczucia: były wspaniałe chwile, a inne bardzo gorzkie, w których samo życie było ciężarem. Wtedy moją jedyną myślą i sprawą, o której mówiłem było niebo i to mnie bardzo pocieszało i dodawało sił.(...)”

(Autobiografia nr 465)







sobota, 18 października 2014

Niedziela misyjna


 
„Światowa Niedziela Misyjna stanowi dla wiernych różnych kontynentów szczególną okazję, aby poprzez modlitwę i konkretne gesty solidarności wspierać młode Kościoły w krajach misyjnych”, napisał na wstępie swojego przesłania na Światową Niedzielę Misyjną 2014 papież Franciszek.

Ojciec Święty podkreślił pilną potrzebę misji ad gentes z udziałem wszystkich członków Kościoła, którzy zostali powołani do głoszenia Chrystusa. Orędzie papieskie koncentruje się na radości płynącej z niesienia Radosnej Nowiny o Jezusie Chrystusie. „W tym dniu”, pisze Franciszek, „łaska i radość stoją w centrum uroczystości. Łaska, ponieważ Duch Święty, którego zesłał Ojciec, wszystkich, otwartych na jego działanie obdarza mądrością i mocą. Radość, ponieważ Jezus Chrystus, Syn Ojca, posłany, aby ewangelizować świat wspiera i towarzyszy naszym misyjnym działaniom”. Nawiązując do treści Ewangelii św. Łukasza (por, 10, 21 0 23) Ojciec Święty mówi o radości pierwszych uczniów Chrystusa, posłanych przez swojego boskiego Nauczyciela do miast i miejscowości z misją głoszenia Królestwa Bożego. „Radość to dominujące uczucie tego pierwszego, niepowtarzalnego doświadczenia misyjnego”, zauważa papież. Jednak, pisze dalej, Jezus przestrzega: „nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, ze wasze imiona zapisane są w niebie”.
„Uczniowie byli pełni radości, zachwyceni możliwością wypędzania demonów. Jednak Jezus przestrzegł ich, aby nie cieszyli się z otrzymanej władzy, lecz bardziej z miłości, jaką otrzymali”. W rzeczywistości, pisze Franciszek, uczniowie doświadczyli Bożej miłości. Otrzymali łaskę przekazywania jej. To doświadczenie zrodziło w ich sercach pełną radości postawę wdzięczności wobec Boga.
Odnosząc się do Ewangelii św. Łukasza Ojciec Święty zauważa, iż Apostoł ukazał radość w perspektywie wspólnoty trynitarnej: „Jezus rozradował się w Duchu Świętym i skierował się ku Ojcu w słowach uwielbienia. Ten moment wewnętrznej radości, pisze papież, wypłynął z głębokiej miłości Syna do Ojca, Pana Nieba i Ziemi, który „zakrył te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił prostaczkom” (por Łk. 10,21).


Prostaczkowie, kontynuuje Franciszek, to pokorni, prości, ubodzy i wykluczeni, pozbawieni głosu i uciskani. Ich Jezus nazwał „błogosławieni”. To Maryja, Józef, rybacy z Galilei i ludzie słuchający nauczania Jezusa. „Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie” (Łk 10,21). Jezus rozradował się w Duchu Świętym, że spełnia się boży plan zbawienia. Ojciec Święty idzie dalej śladami Ewangelii, mówiącej o radości z wypełniania się planów Bożej miłości wobec świata.
„Wielbi dusza moja Pana, i raduje się mój duch w Bogu, Zbawcy moim”(Łk, 1, 46-47). Ewangelista Łukasz uwiecznił słowa Maryi, która nosząc w swoim łonie Zbawiciela świata wielbi Boga za rzeczy, której je uczynił. Franciszek podkreśla, iż Maryja idzie z Radosną Nowiną do Elżbiety, niosąc w swoim łonie Ewangelizatora. Elżbieta natomiast, napełniona Duchem Świętym z radością wypowiada słowa uwielbienia Boga. Jezus widząc radość uczniów z owocnie wypełnionej misji, sam rozradował się w Duchu Świętym i w modlitwie zwrócił się do Ojca. W obydwu przypadkach, pisze Franciszek, chodzi o radość z dokonanego aktu Zbawienia. Miłość, jaką Ojciec umiłował Syna staje się naszym udziałem na mocy działania Ducha Świętego, dzięki czemu mamy udział w życiu Trójcy.
„Ojciec jest źródłem radości. Syn jest jej Objawieniem. Duch Święty napełnia nas nią”.


Pisząc dalej o radości płynącej z pełnienia misji Chrystusa Ojciec Święty cytuje Ewangelistę Mateusza i słowa Jezusa mówiące o źródle radości prawdziwej i nieprzemijającej: „Zaraz po modlitwie uwielbienia skierowanej do Ojca Jezus zaprasza nas, jak pisze Ewangelista Mateusz: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych, Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. (Mt 11, 28-30)
„Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza.” (Ewangelii gaudium, 1)
„Nie pozwólmy się odciąć od tego strumienia radości”, apeluje papież, wskazując na niebezpieczeństwa współczesnego świata, jakimi są „wieloraka i przygniatającą oferta konsumpcji i smutek rodzący się w przyzwyczajonym do wygody i chciwym sercu, towarzyszący chorobliwemu poszukiwaniu powierzchownych przyjemności oraz wyizolowanemu sumieniu.”(por. Evangelii gaudium, 2) Dlatego, pisze Franciszek, ludzkość odczuwa wielkie pragnienie powrotu do źródeł radości płynącej ze zbawczej misji Chrystusa. Nawiązując do powołania pierwszych uczniów, którzy z zapałem i gorliwością nieśli Radosną Nowinę o Zbawieniu Franciszek wskazuje zadania biskupów Kościołów miejscowych, którzy jako pierwsi ponoszą odpowiedzialność za dzieło głoszenia.
Wszyscy uczniowie Chrystusa zostali powołani, aby pomnażać radość płynącą z przekazywania Ewangelii. Biskupi jako pierwsi odpowiedzialni za głoszenie, mają za zadanie umacniać jedność swoich Kościołów w dziele pracy na rzecz misji. Należy pamiętać, kontynuuje papież, iż radość z głoszenia Jezusa Chrystusa wyraża się poprzez troskę o misję głoszenie na krańcach świata, ale także poprzez nieustanne wychodzenie na peryferia własnego terytorium, gdzie czeka wielu ubogich.
Mówiąc o braku powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego w wielu regionach świata Ojciec Święty wskazuje na przyczynę tego stanu rzeczy, a są nimi brak apostolskiego zapału i entuzjazmu. Tam, gdzie żywe są: radość, zapał i pragnienie niesienia innym Chrystusa, tam wzrastają prawdziwe powołania, konkluduje. Franciszek zachęcił wspólnoty parafialne, stowarzyszenia i grupy do pielęgnowania intensywnego życia braterskiego, czerpiącego z miłości Jezusa i z potrzeby pochylania się nad najbardziej cierpiącymi i potrzebującymi. Wskazał na konieczność wspierania udziału osób świeckich w dziele misji Kościoła, podkreślając, iż rosnąca świadomość niepowtarzalnej roli laikatu w misji głoszenia domaga się odpowiedniej formacji osób świeckich.
„Radosnego dawcę Bóg miłuje” (2Kor 9,7). - „Światowa Niedziela Misyjna jest dniem, w którym na nowo ożywiamy pragnienie i moralny obowiązek radosnego uczestnictwa w misji ad gentes, również poprzez osobistą ofiarę i wkład materialny, które są także narzędziami ewangelizacji w duchu radości, napisał Franciszek. Na zakończenie Ojciec Święty wezwał do zanurzenia się w radości Ewangelii, która jest źródłem misji i do powrotu do owej „pierwszej miłości”, jaką Jezus Chrystus napełnił serca swoich uczniów, aby z entuzjazmem i radością, a nie nostalgią świadczyli o Nim. „Uczeń Chrystusa trwa w radości, gdy jest blisko z Panem, gdy wypełnia jego wolę, i gdy dzieli się wiarą, nadzieją i miłością Ewangelii”.
Opr. Urszula Siniarska
Franciszek, Orędzie na Światową Niedzielę Misyjną 2014, Watykan, 8 czerwca, Święto Zesłania Ducha Świętego